Zagraj sobie HIM

Cześć,

Dzisiaj nic specjalnego dla was nie mam ale w oczekiwaniu na newsy postanowiłam coś wrzucić dla zabicia czasu 🙂

Pamiętacie nasze notki o coverach, które HIM zrobił na przestrzeni lat podczas swojej kariery? Możecie je zobaczyć tutaj:

original

Coverownia cz.1            Coverownia cz.2              Coverownia cz.3             Coverownia cz.4

Pomyślałam, że tym razem można by odwrócić sytuację i pokazać zespoły które zagrały jakiś kawałek HIM (pomijam wszelkie filmiki gdzie ktoś grał sobie po prostu na gitarze przed kamerą, chodziło mi o nieco zaawansowane produkcje)

Cóż, przyznam że nieco się rozczarowałam – nie wiem, może liczyłam na to że znajdę jakiś popularny zespół który zagrał naszego HIMka ale raczej wygrzebałam filmiki gdzie mniej znane zespoły nagrały swoją wersję HIMowych przebojów 🙂

Ale zanim do tego dojdziemy chwila na refleksje: ostatnio dostałam maila w którym jedna z fanek martwiła się, że brak wiadomości o HIM może oznaczać koniec zespołu (pozdrawiam Pauline 🙂 )

Gdyby ktoś myślał podobnie to napiszę to samo co jej:

Bez paniki! 😀

Wiem, że obecnie każdy z członków poszedł w inną stronę ale już nie raz bywało tak, że wydawało się że zespół ma się ku końcowi: jak na przykład choroba Gasa, tragiczny pamiętny występ chłopaków na Helldone, gdzie Valos rzęził a  nie śpiewał (serio wtedy myślałam że to koniec…), już raz odwołane Helldone czy odwyk Valosa i jakoś zawsze powracali.

Ja osobiście nie mam przeczucia, żeby zespół miał się ku końcowi, nawet żadnej plotki na ten temat nie słyszałam. Po prostu chyba tak wyszło. W sumie mam nadzieję, że jak tak długo odpoczną od siebie, nazbierają doświadczeń, pomysłów i energii to stworzą potem coś fajnego i w końcu wydadzą płytę.

A jakie jest wasze zdanie?

Tymczasem Valos albo znowu coś nagrywa:

Albo randkuje z Christel:

Lub po prostu robi zakupy (uwielbiam te ustawki z zakupów XD)

A tutaj macie krótki filmik z Sandrą M. – muszę przyznać, że wygląda tutaj bardzo sympatycznie jak zauważyła LIV, ma ładny, melodyjny i dość profesjonalny głos:


Zatem jazda 😀

  1. Pierwszy utwór, który wam zaprezentuję będzie od mojej drugiej miłości muzycznej – Williama Controla (pewnie już macie dość, że go wszędzie wciskam XD). Tym razem jednak, jakkolwiek go uwielbiam, to panie Control – oryginał jest zdecydowanie lepszy…

2. Uważni czytelnicy na pewno już gdzieś dojrzeli ten cover bo pojawił się on na blogu jakiś czas temu. Zespół Zeraphine i Sven oraz jego wykonanie „When Love and Death Embrance”:

3. Jeśli ktoś jest fanem techno/trance itp. to powinno mu się spodobać to (ale mnie bolały uszy więc ostrzegam XD):

4. Tutaj już nieco zacniejszy cover i panowie pozostali przy ciężkich brzmieniach:

5. A tutaj „śmiechłam” i to bardzo… a potem przestałam… a potem „śmiechłam” jeszcze bardziej 😀

6. Nieco mniej hałaśliwe, nieco bardziej akustycznie – zespół z Macedonii:

7. Tutaj wyczuwam nawet nutę Valosa w głosie wokalisty:

8. XD

9. Moje uszy krwawią….

10. Tego się da nawet posłuchać parę sekund bo po pół minuty wokal zaczyna strasznie wkurzać hehe

11. I ostatni rodzynek:

Take Care Sweethearts And Have A Nice Day!

17 thoughts on “Zagraj sobie HIM

  1. O matko.
    Co ja myślę o rozpadzie HIM? Myślę, że to w najbliższej przyszłości nierealne. Z tych wszystkich wywiadów z Valosem wnioskuję, że dla niego HIM to wszystko. Nie tylko projekt, dziecko, czy granie z przyjaciółmi. HIM to jest cały jego świat. I dopóki będą mieli pomysły i chęci i zdrowie, to będą grać. Valos sam mówił, że nie potrafi nic innego. A reszta jego projektów nie jest wcale popularna. To dzięki HIM ma za co żyć i pić. I też uważam, że ta przerwa dobrze im zrobi. Bo ileż można spędzać czas z jedną ekipą? Chłopaki muszą od siebie odpocząć i od HIMowej muzyki, żeby móc zatęsknić i z uśmiechem na ustach wejść do studia.
    Czytałam wczoraj wywiad z Biersack’iem (który udaje, że jest inteligentny i dojrzały) i o dziwo, jak na niego, to mądrze prawił. Stwierdził, że częściej ich nie ma w domu, niż są, bo albo nagrywają, albo koncertują. Więc zrobili sobie dłuższą przerwę. Każdy zajął się swoimi projektami i życiem. I gdy po pewnym czasie odpoczynku gitarzyści weszli do studia, to okazało się, że znowu mają wspólną wizję, rozumieją się bez słów i chce im się. I właśnie w ten sposób zespoły się rozwijają, robią coś nowego, szukają nowych brzmień itp.
    Dlatego zawsze powtarzam, że zespół i relacje pomiędzy członkami, a muzyką, działają tak samo, jak związek „miłosny”. Żeby taki związek trwał przez lata, trzeba o niego dbać. Mieć swoje pasje, swoją sferę prywatną, swoje miejsca na ziemi i pracę. Bo żeby doceniać to, co się ma, to trzeba za tym zatęsknić i nabrać dystansu. A jak ciągle żyjemy tym samym, to szybko nam się to nudzi.

    Dobra, bo się rozpisałam.
    Sandrę sobie odpuszczę, nie stęskniłam się.
    A teraz te covery. Miałam je przesłuchać, ale zaczęłam niestety od Control’a. Francis, ja cię proszę, zostań przy tym swoim dziwnym gatunku i skłonnościach do sado maso. Tak zmasakrować moją ulubioną piosenkę, ugh. Tym bardziej nie umiem traktować go poważnie.

    Resztę sobie daruję, uwierzę Ci, Catherine na słowo 😀

    A co do coverów (nie mówię tu o HIM, tylko ogólnie), to miałam pisać o tym notkę już daaaawno, bo jest to powiązane z pewnym zespołem. I chyba w końcu się za to zabiorę, choć informacji biograficznych raczej nie mam. Ale ok, z lania wody zawsze byłam bardzo dobra 😉 Coś się wymyśli.

    P.S. ostatnio na necie znalazłam listę piosenek scoverowanych przez HIM, ale jeszcze ich nie porównywałam z tymi, które tu się pojawiły.

    • Też właśnie tak myślę, że HIM to całe ich życie. Wiadomo czasem trzeba odpocząć ale generalnie jak już napisałam nie panikuję XD A ja z doświadczenia wiem, że nawet jak się ma zgraną ekipę a spędzą z nią za dużo czasu (pracowałam kiedyś dużo i gęsto z pewnymi ludźmi i okazało się że po zbyt długim okresie takiej męczarni każdy na siebie warczał i miał ochotę odetchnąć jak najdalej od siebie)
      Ja lubię Controla najbardziej w akustycznej wersji ale ta piosenka akurat nie przypadła mi do gustu, za bardzo przyzwyczajona jestem do głosu Valosa, delikatniejszego a Franczeska ma „zbyt ciężki” głos do tego utworu 🙂 Ale i tak go uwielbiam ❤ Obczaj tylko tę piosenkę na której ja tak strasznie "śmiechłam" XD naprawdę warto hahahhaah 3:)

    • Ja także nie wierzę w to, że zespół mógłby się rozpaść. Gdyby miało się to stać, byłoby to zaraz po odejściu Gasa.
      Oni muszą kiedyś w końcu odpocząć od siebie, nawet my, zwykli śmiertelnicy, musimy czasem pobyć sami. Nie znieślibyśmy przebywania z kimś 24 godziny na dobę.
      Vixen, Andy dojrzały? 😀 Co za oksymoron 😀 Zaczęłam ich bardziej śledzić (taka ze mnie stalkerka, dodatkowo koleżanka mi nie pomaga) i wydaje mi się, że ci Panowie nie przeżyliby bez paru meczy amerykańskiego footballu lub baseballa 😀

      Kurcze głos Williama bardziej pasowałby do coverów Depeche Mode, niż do HIM :/ Natomiast cover ENENu.. ma to coś 😀
      Reszcie muszę (znowu) się przyjrzeć, kiedy znajdę chwilkę czasu. Doba ma za mało godzin :/

      • Pandyś chce za takiego uchodzić. W tym wywiadzie bredził, jak to z biegiem lat się zmienił, dojrzał, ma inne priorytety, liczy się dla niego zdrowie (dlatego pali, jak smok) i pozostawanie w trzeźwości (małżonka by go zapewne z domu wywaliła, jakby pił dalej). Ogółem może i się zmienił itp. ale wkurzający i przemądrzały jest, jak zawsze. Zawsze gadał dużo i o niczym, byleby być liderem. Nie mam pojęcia, co laski w nim widzą, serio.
        A co do stalkowania. Co ja mam powiedzieć, skoro wiem wszystko? To już skrzywienie psychiczne. Na szczęście teraz nie odwiedzam ich kont i nie czytam wynurzeń. W ten wywiad weszłam tylko po to, żeby dowiedzieć się czegoś o płycie.

      • Ma może jakiś kompleks, że jest najmłodszy w zespole 😛
        Czytałam, że płyta przy dobrych wiatrach ma być na wiosnę 2017. Ktoś tam, gdzieś tam, skomentował. Ponoć jakaś osoba współpracująca z nimi podczas nagrań. Ale ile z tego prawdy.. szczerze mówiąc, nie wiem.
        Laski widzą w nim tatuaże, twarz i ciało. Co z tego, że bredzi pod nosem 😀 😛

      • Ale ja wiem 😀 Płyta owszem powinna wyjść na wiosnę. Najpierw mówili o zimie, potem o lecie, ale potem Ash stwierdził w jakimś tweecie, że lato to czas tras. No i teraz Andy gadał, że już kończą, tylko muszą to sklecić i zmiksować.
        I Andy, mam nadzieję, że tym razem nie bredzi. Tzn. co do płyty, że ta ma skleić wszystkie ich dotychczasowe. Bo jak się zawiodę, to pójdę na ten koncert i go znajdę. Wejście sobie już dawno załatwiłam w razie W na backstage, ale nie chciałam korzystać ze względu na możliwość skrzywdzenia ich.

  2. To już wiesz 😉

    Wykonań koncertowych nawet nie wklejam bo pełno tego w sieci jest 😛

    Jest pewien zespół z Grecji (pisałem o nim kiedyś), który często na swoich koncertach grywa utwory HIM a czasem robi to z byłym klawiszowcem tejże grupy, Juską Salminenem:

    • Czytając twój komentarz, przypomniałam sobie, że HIM ma też Tribute Band o wdzięcznej nazwie Heartkiller (nie mam pojęcia, skąd zaczerpnęli inspiracji szukając nazwy :P)

  3. Panowie mają 40-stkę ( i więcej) taki moment przełomowy w życiu (coś o tym wiem), myśli się o różnych rzeczach, zawodowo i w życiu osobistym… Ale HIM to HIM i myślę, że ogólnie dość dobrze się dogadują i się chyba lubią. Czekam na płytę.

  4. Uff trochę mnie nie było 🙂 Już ponadrabiałam czytanie 🙂

    Oczywiście zgadzam się z Wami,że rozpad HIM jest nierealny – już szybciej uwierzę w to co kiedyś pisała @ Mel o VV,że jakby mógł to sam obsługiwałby wszystkie instrumenty heh 😀

    Co do cover’ów HIM to powiem szczerze,że nic fajnego nie znalazłam,a to co tutaj zobaczyłam utwierdziło mnie w przekonaniu,że jednak muzyka grana przez HIM jest niepowtarzalna. Chociaż ten cover w klimacie jazz’owym też jestem w stanie zboleć 😉
    Swoją drogą do tej pory zastanawia mnie czemu Juska Salminen odszedł z HIM … chociaż nie będę ukrywać,że sądzę,iż z nim HIM nie wydałby takich albumów jak z Burtonem. Nie chodzi mi o to,że byłyby gorsze,ale wydaje mi się,że kompletnie inne 🙂

  5. Tak sobie wlazłem po latach na ten dział i co ja widzę?
    Julian Larre – wokalista Lacrimas Profundere, który zastąpił Roba Vitaccę (jak wrzucałaś ten filmik, chłopina pewnie nawet nie marzył wtedy o tym, że dołączy do LP):

    Muszę przyznać, że wstydu nie przynosi:

    • Łojezuśku, ale się cofnąłeś do epoki kamienia łupanego haha No i widzisz, jak to nigdy nie wiadomo co przyniesie przyszłość… Kawałek zacny, nie powiem ale wiesz co? Ja to się już chyba starzeję, bo długo już nie mogę słuchać taki rozdartków XD A co to będzie jak będę po 40 XD

Dodaj odpowiedź do Vixen Black Anuluj pisanie odpowiedzi